Rozwiązanie wydaje się proste. Należy wyeliminować złe nawyki żywieniowe z naszego życia. Baaa zapytacie: Ale jak to zrobić ? No tak sprawa wcale nie jest banalna, a wręcz przy utrwalonych programach i wzorcach wydaje się wprost nie do wykonania.
Czym jest nawyk
Nawyk jest rutynowym działaniem naszego umysłu, z którego niejednokrotnie nie zdajemy sobie sprawy. Ma on trzystopniową pętlę, składającą się z tzw. wyzwalacza, pobudzającego uruchomienie zwyczaju czyli nawyku, a następnie efektu ( np. nagrody) w postaci np. czekolady. Wskazówką (wyzwalaczem) może być np. nuda, która wyzwala nawyk np. coś dla uprzyjemnienia sobie dnia, czyli czekolada, która powoduje w naszym umyśle pobudzenie przyjemności, a tym samym zajecie czasu.
Schemat wygląda następująco:
Wyzwalacz ( nuda) – nawyk ( jedzenie czekolady)- nagroda ( pobudzenie, przyjemność)
Jak sami widzicie cały proces odbywa się w naszym umyśle, który jest tak zaprogramowany z lat naszego dzieciństwa. W takiej sytuacji nawyku, jako takiego nie zmienimy, ale możemy go np. zastąpić innym. Przykładowym odpowiednikiem na nudę może być spacer.
Jak zmienić nawyk
Na początku zastanówmy się nad swoimi przekonaniami na temat jedzenia. Należy rozpoznać komunikaty, które towarzyszą nam w naszym umyśle w postaci myśli. Następnie zastanówmy się jakie inne mamy przyjemności w życiu, co lubimy robić i w jaki sposób mogą one skutecznie zastąpić podjadanie. Ja np. mam swoje ulubione piosenki, które sobie włączam, gdy jestem przygnębiona lub z jakiegoś powodu radosna, a przy okazji tańczę. To skutecznie blokuje u mnie nawyk sięgnięcia do lodówki po małe co nieco. Każdy z nas oczywiście posiada takie swoje osobiste przyjemności lub ulubione czynności, które mogą okazać się na co dzień doskonałym substytutem jedzenia.
