Wielu biegaczy rozciąga się przed treningiem z przekonaniem, że uchroni ich to przed ewentualną kontuzją. Z kolei trenerzy są zwolennikami innej teorii. Sprawdźmy, co na temat rozciągania mówią najnowsze badania naukowe i praktycy sportu.
Rozciąganie to gorący temat wśród sportowców i naukowców. Zdania są podzielone i każda strona zdaje się używać argumentów nie do podważenia. Jedni upatrują w rozciąganiu sposobu na poprawienie własnych wyników, inni nie przypisują mu większego znaczenia.
Jedna rzecz nie ulega wątpliwości. Mięśnie stają się bardziej elastyczne, jeśli regularnie je rozciągamy. Pozwala to uniknąć kontuzji, kurczy, sprawia, że trening staje się bardziej komfortowy. W związku z tym pojawia się pytanie, kiedy najlepiej jest się rozciągać?
Dobre wzorce na co dzień
Na upowszechnienie przekonania, że rozciąganie jest korzystne przed bieganiem miały relacje z maratonów, kiedy to nierzadko telewizje transmitowały obrazki biegaczy rozciągających się tuż przed linią startu. Opinii tej nie podzielają lekarze sportowi i specjaliści od fizjoterapii. Ich zdaniem rozciąganie przed bieganiem nie jest konieczne. Warto za to pójść tropem lekkoatletów, czy piłkarzy i przed treningiem porządnie się rozgrzać.
Przed biegiem rozgrzewka, po bieganiu rozciąganie
Dobrze skonstruowany trening powinien zaczynać się rozgrzewką. Może to być trucht, którego tempo należy stopniowo zwiększać, wymachy nóg, podskoki. Najlepiej bardziej intensywne ćwiczenia poprzedzić ok. 10 minutową rozgrzewką. Na zakończenie treningu warto regularnie się rozciągać pamiętając o zasadzie, że im bardziej obciążający trening, tym łagodniejsze powinny być ćwiczenia rozciągające.
Ta sama zasada działa w odwrotną stronę. Im lżejszy trening, tym dłużej i mocniej można się rozciągać. Więcej na temat, dlaczego rozciąganie jest ważne po treningu i jak się poprawnie rozciągać po bieganiu przeczytacie tutaj: http://wirtualnecentrumtreningowe.pl/trening/rozciaganie-po-bieganiu-dobry-nawyk-dla-miesni/.
